niedziela, 15 grudnia 2013

Voyager - butelka z wiadomością w oceanie Wszechświata

W roku 77 ub.w. NASA wzięło i wystrzeliło dwie sondy do których zapakowano po jednej sztuce pokrytej złotem miedzianej płyty z zaszyfrowaną wiadomością. Zamysł jest taki, że jeśli na sondę natknie się jakaś inteligentna cywilizacja i dokopie się do płyty, a następnie zastanowi się nad nią zamiast od razu ją wywalić myląc ją np. z akcesorium kuchennym albo odpadem komunalnym, będzie mogła sobie odtworzyć różne ciekawe materiały stanowiące wybiórczy skrót aspektów bycia Ziemianinem. Wcześniej jednak cywilizacja owa będzie musiała zbudować adapter czy jak inaczej nazwać to urządzenie do odtwarzania kosmicznych płyt analogowych. Na okładce jest instrukcja obrazkowa. Oczywiście musiałaby to być rzeczywiście INTELIGENTNA cywilizacja. Ktokolwiek próbował coś kiedykolwiek zbudować na podstawie instrukcji obrazkowej, np. szafkę z Ikei, wie, o czym mówię. Jeśli chodzi o osobiste doświadczenia techniczne, to moim dotychczasowym największym osiągnięciem konstrukcyjnym było przymocowanie rolet do okien tak, żeby działały. A w rozpracowywaniu zasad działania tego skomplikowanego mechanizmu  (roleta = rolka + materiał + sznurek) uczestniczyły trzy osoby. Rolety ostatecznie opuszczają się i podnoszą prawidłowo, ale przy rozpoczynaniu przedsięwzięcia efekt ten wcale nie był taki oczywisty. Ale jesteśmy gatunkiem panującym na Ziemi, co nie.

Gdy już go zbuduje, załóżmy, ten adapter ta cywilizacja, będzie mogła odtworzyć sobie różne rzeczy. Na płycie zakodowane są obrazy zdjęć i rycin przedstawiających naturę, zwierzaki i życie codzienne, przy czym nie ma tam ANI JEDNEGO KOTA i ANI JEDNEJ SŁODKIEJ MAŁEJ FOKI, są też pozdrowienia w 56 językach oraz wybór utworów muzycznych. Materiały do płyty kompletowała specjalna komisja, która poszła, moim zdaniem, trochę na łatwiznę wybierając przede wszystkim muzykę etniczną oraz klasyczną wyraźnie przy tym ostatnim faworyzując Bacha i Beethovena. Powinni naprawdę bardziej się postarać i wybierać z większego spektrum, a nie Bach i Bach. Myślę, że kosmici chętnie posłuchaliby Beatlesów albo Pink Floydów.

Na nasowskim discus aureus znajdują się też dane naukowe: matematyczne, fizyczne, budowa ludzkiego DNA, struktura Układu Słonecznego, sposób rozmnażania homo sapiens etc. Miały też być zdjęcia ludzi bez ubrania. W końcu jednak jakiś obrońca moralności się oburzył i zdjęcia zastąpiono rycinami sylwetek, na których narządy płciowe wstydliwie wygumkowano, tzn. wymazano. Haha. Już widzę, jak kosmici odtwarzając zdjęcia gołej baby i gołego chłopa stają w pąsach i gremialnie się bulwersują.

Nagrania pozdrowień w różnych językach nie są zbyt zunifikowane, bo niektórzy językowi przedstawiciele ograniczyli się dosłownie do kilku słów (po polsku babka mówi coś w rodzaju "Witajcie, przybysze z zaświatów!") a inni wyraźnie się rozgadali (ciekawe, o czym). Na płycie znalazła się inskrypcja: "Dla twórców muzyki - wszystkich światów, wszystkich czasów".

Rzecz jasna pewnie nikt nie znajdzie tej płyty, bo szansa na to jest minimalna, ale może też natkną się na nią ludzie z przyszłości. To coś w rodzaju kapsuły czasu. Gdy się nad tym przez chwilę pomyśli, jest to jedna z najbardziej fascynujących rzeczy, które w ogóle można sobie wyobrazić. Butelka z wiadomością...

http://goldenrecord.org/ - na tej stronie można obejrzeć i odsłuchać materiały z płyty.

The Golden Record
Przykłady zdjęć, które powinny znaleźć się na sondzie Voyager ale się oczywiście nie znalazły

2 komentarze:

  1. Na bloga trafiłem dość przypadkowo, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Gratuluję pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozostaje nam liczyć na to, iż na płytę w kosmosie natknie się więcej niż jeden osobnik, aż w końcu zajmie się jej odtwarzaniem cały sztab inteligentnych. O ile cywilizacja przynajmniej nam dorównuje. Przynajmniej.
    Porównanie do instrukcji złożenia szafki IKEI - bombowe! :)
    Osobiście jestem podobnego zdania, co Ty, że muzykę powinni bardziej na płycie zróżnicować. My nie jesteśmy tacy nudni! Stworzyliśmy wiele ciekawych stylów i dźwięków.
    Wygumkowali genitalia? To jak teraz kosmici mają zrozumieć naszą prokreację? Poza tym wywalania zaraz kawy na ławę, te DNA itp szczegóły... A jeśli kosmici nie są pokojowo nastawieni i pragną władzy i jestestwa wyłącznego, tymczasem my daliśmy im szansę zlustrowania naszych ciał i odkrycia metody na zutylizowanie całej naszej ziemskiej ludności za jednym machem. Hmmm
    Nie ma kotów na tej płycie? Lipa Oo Jedno przecież z popularniejszych zwierząt na Ziemi.

    OdpowiedzUsuń